Jak wydać katalog firmowy

 

Druk katalogów to konieczność, z którą wcześniej czy później spotykają się wszystkie średnie i duże firmy. Każda drukarnia internetowa (ViperPrint też!) ma na swojej stronie informacje o tym, że katalogi firmowe dodają prestiżu marce. Kredowy papier, szczególnie drukowany na offsecie, podbija barwy zdjęć, dzięki czemu produkty świetnie się prezentują. Te korzyści mają pewne znaczenie, ale nie są kluczowym powodem, dla którego warto zainwestować w drukowanie katalogów.

Katalogi firmowe pełnią przede wszystkim konkretne funkcje sprzedażowe. Przydają się handlowcom, którzy po udanej rozmowie mogą pozostawić klientowi pełną ofertę firmy w wygodnej do przeglądania, poręcznej formie. Podczas prezentacji klienci mogą sporządzać notatki na katalogach i oznaczać te produkty, które ich interesują, co przy rozbudowanej ofercie jest nieocenioną pomocą. Są bardzo praktyczne na targach: mało kto może sobie pozwolić na pokazanie wszystkich swoich produktów, a dobrze działający internet w halach targowych to loteria, w której nie warto podejmować ryzyka. Zawsze lepiej mieć w zanadrzu katalogi drukowane niż liczyć na to, że może uda się pokazać klientowi ofertę ze strony internetowej na tablecie.

 

Katalogi są również dość poważną inwestycją, większą niż zwyczajny druk wizytówek czy druk ulotek. Sam projekt jest obszerny i wymaga od grafika poświęcenia sporej ilości czasu, a druk zdecydowanie lepiej zamawiać w większych nakładach, bo znacznie obniża to koszt jednostkowy. Nad tym produktem w princie lepiej mieć pełną kontrolę, zawczasu precyzyjnie zaplanować zawartość, znaleźć kogoś, kto zapewni profesjonalne projektowanie katalogów i zatroszczyć się o to, żeby całość wykonała dobra drukarnia internetowa. Jednym słowem, wydać pieniądze ostrożnie i z perspektywą zwrotu.

 

 

Co powinien zawierać katalog firmowy

 

Fotografie produktowe

Zdjęcia, przede wszystkim zdjęcia. Dobre zdjęcia produktowe są na wagę złota. Można mieć w ofercie rzeczy najlepszej jakości, wykonane z najlepszych materiałów, ale nikt się o tym nie dowie, gdy są sfotografowane w słabym świetle lub fatalnej rozdzielczości.

 

Jeżeli możesz sobie na to pozwolić, zadbaj o duże plansze ze zdjęciami lifestylowymi ‒ takimi, które pokazują przedmiot w jego naturalnym otoczeniu. Przykładowo, ubrania sportowe będą doskonale wyglądać na modelach, którzy biegają, jeżdżą na rowerze lub wspinają się po górach. Maszyny powinny zostać sfotografowane na hali, najlepiej z pracownikiem, który je obsługuje (zdjęcia, na których pojawiają się twarze, dużo bardziej angażują uwagę). Zabawki ‒ w ładnym pokoju z rozkosznymi, uśmiechniętymi dziećmi. Plansze z dużymi zdjęciami powinny otwierać daną kategorię produktów. Taki sposób prezentacji towaru jest bardzo sugestywny, działa na wyobraźnię i pokazuje funkcjonalność konkretnych rzeczy. Pozwala również wybić na pierwszy plan te produkty, na których sprzedaży najbardziej Ci zależy.

 

Opisy produktów

Nie warto inwestować w długie i rozwlekłe opisy produktów do katalogów. Idealne opisy powinny być „na jeden gryz”. Klient chce ogarnąć jednym rzutem oka wszystkie najważniejsze informacje, a Twoim zadaniem jest mu je dostarczyć. Nikt nie chce czytać, że coś jest ładne, stylowe, dobrze działa, a Twoja firma dynamicznie się rozwija i tak dalej. Bardzo istotne mogą okazać się za to takie informacje, jak: waga przedmiotu (szczególnie dla sklepów internetowych, które prowadzą działalność wysyłkową), skład, atesty, podstawowe funkcjonalności oraz atuty. Najlepiej wymienić je w podpunktach. Dobrym pomysłem są tabele porównawcze, w których zestawia się ze sobą podobne produkty i podaje ich parametry. Jeżeli Twoja firma dystrybuuje rzeczy, które później są sprzedawane w sklepach, w ten sposób ułatwisz pracę sprzedawcom prezentującym projekt klientom końcowym oraz copywriterom, którzy na takiej porządnej bazie będą mogli osnuć tekst reklamowy. Im bardziej rzetelne i pełne informacje przekażesz swojemu kontrahentowi, tym łatwiej i skuteczniej sprzeda on Twoje rzeczy.

Do storytellingu, czyli dłuższych opowieści o marce i konkretnych przedmiotach, doskonale nadają się za to wyżej wspomniane duże plansze ze zdjęciami. W tym miejscu można i warto się rozpisać.

 

Opisy technologii

Jeżeli Twoja firma korzysta z określonych technologii, np. produkty są robione na bazie szczególnie atrakcyjnego składnika (lub przeciwnie, jakiś niepożądany składnik nie jest używany), stosuje się pewne typy materiałów, rodzaj ich łączenia jest wyjątkowy itd. ‒ zadbaj o opisy technologii. To proste: gdzieś na początku katalogu umieszczasz stronę ze specjalnie zaprojektowanymi na tę potrzebę ikonami i odpowiednim, dłuższym tekstem. Później przy konkretnym produkcie posługujesz się już tylko ikoną i opisem skróconym.

Przykładowo, dla ekologicznych butelek możesz stworzyć oznaczenie „BPA Free”, dla kremu do rąk „Owcze mleko”, a dla silikonowych akcesoriów kuchennych „Produkt odporny na wysokie temperatury”. I już. Plus 100% do profesjonalizmu. Jeśli jesteś dystrybutorem marki ugruntowanej na rynku, jest szansa, że sam producent zawczasu zadbał o tę oprawę ‒ nie wahaj się zapytać.

 

Kwestie formalne

Jeśli to tylko możliwe, w katalogu powinien znaleźć się kod ean każdego towaru oraz kod producenta. Ułatwia to komunikację z potencjalnymi kontrahentami oraz pracę wielu osób, które będą zajmować się sprzedażą Twoich produktów.

 

 

Jak ma wyglądać katalog firmowy

 

Katalogi firmowe muszą mieć przejrzysty i powtarzalny układ. Najlepiej, gdy każdy produkt prezentuje się tak samo: zdjęcie, punktowy opis, kody, podziałka interlinią. Wystarczy pół strony na jedną rzecz. Te produkty, które mają być szczególnie promowane, mogą zająć całą stronę. Tu warto zawalczyć zdjęciami: uchwycić przedmiot z wielu perspektyw. Strony powinny być ponumerowane u dołu, a u góry oznaczone kategorią produktu. Na początku katalogu, zaraz po prezentacji firmy, dobrze jest zawrzeć spis treści ‒ katalog opublikujesz również online w formacie PDF, a spis treści daje wygodną opcję wyszukiwania po stronach. Jeśli celujesz w rynek zachodni, pomyśl zawczasu o tłumaczeniu na angielski. Jeśli nie, nadal jest to dobry pomysł. Katalog polsko-angielski po prostu profesjonalnie wygląda.

 

Projektowanie katalogów ‒ kogo zatrudnić

 

Często zdarza się, że firma nie ma grafika na stałe lub zatrudnia kogoś, kto jest dobry w projektowaniu grafik webowych, ale nie ma doświadczenia w przygotowywaniu plików do druku. Zdecydowanie odradzamy wówczas metody partyzanckie ‒ można (choć i tak nie powinno się) zaryzykować projektowanie ulotek czy wizytówek na zasadzie prób i błędów, ale katalogi to naprawdę złożony temat i konkretny wydatek.

Projektowanie katalogów najlepiej powierzyć agencji reklamowej, takiej która istnieje na rynku długo i posiada wiele pozytywnych opinii. Dobra agencja reklamowa powinna przygotować publikację w miarę sprawnie, ponieważ do pracy nad katalogiem oddeleguje najpewniej więcej niż jedną osobę. Co więcej, to agencja poniesie odpowiedzialność finansową, jeżeli popełni błędy w projekcie.

Opcja bardziej ekonomiczna, choć niosąca ze sobą nieco większe ryzyko, to zatrudnienie grafika freelancera. Koniecznie jednak musi to być osoba, która ma już w portfolio projekty z zakresu DTP. Oczywiście, zdolny grafik, który ma dużą wiedzę, ale nigdy nie projektował katalogu, też może sobie świetnie poradzić. Tylko czy na pewno chcesz to sprawdzać na swoim katalogu? Zapytaj również, w jakim programie zamierza wykonać projekt ‒ szerzej o programach do projektowania piszemy w tym artykule. Jeżeli odpowiedź będzie brzmiała „Photoshop”, powinno Cię to zaniepokoić. Pewną informację niesie też ze sobą termin wykonania usługi. Jeśli masz do zrobienia katalog liczący kilkadziesiąt stron, a grafik twierdzi, że zajmie mu to kilka dni, to albo zupełnie nie wie, na co się porywa, albo nie ma żadnych innych zleceń, co niekoniecznie świadczy najlepiej o jakości jego usług.

 

Być może wszystko to jawi się jako dość złożone wyzwanie, ale jakie to ma znaczenie, kiedy rezultatem jest błyszczący, pachnący farbą katalog Twojej firmy? Trzeba tylko mieć odpowiednie osoby do wykonania konkretnych zadań. Najważniejsze, czyli drukarnię, już masz. Zadzwoń, napisz ‒ pomożemy.